Dziś spijam z ciebie śmiałość moich dłoni
ognie wolności pod drżącą powieką
i zapamiętanie w dotyku miłości
i śmiech serdeczny z łatwości
z jaką sięgam w siebie
będąc tak bardzo
z tobą.
Zapomniałam założyć wstyd
jak starą sukienkę
a może zdjęłam ją
przed wejściem
w twoje ramiona.
Czy tak będzie już zawsze
że zamiast konać z miłości
będę promieniować
falą o nieskończonej energii?
3 czerwca 2018