To tylko sen
kolejny sen
co wraca budząc świt
za oknem deszcz
szumiący bzem
i zapomniany rytm
nie pytasz mnie
o nic,
no cóż,
i zbierasz się bez słów
nie wtrącasz się
w pochmurność brwi
w głęboki grymas ust
to tylko noc
kolejna noc
złożona z ciemnych chwil
zamykasz drzwi
nie mówisz nic
nie czekasz na mój film
i choćbym dziś
znalazła klucz
do serca swego wrót
odejdziesz tam
gdzie nie ma już
grymasu moich ust
świat sunie w cień
i tak jest lżej
niż mogłoby nam być
w ciemności jest
nieważny ten
grymasu kwaśny tik
odwracam twarz
gdy zbliżasz się
choć czuję ciepło ust
nie wierzę że
coś zmieni się
w przestrzeni naszych snów
zasypiasz znów
zmęczony dniem
znikając aż po świt
nie wtrącam się
to co wiem
w grymasie ust twych tkwi
nie szukam cię
nie szukasz mnie
spinamy razem dni
realność śpi
spokojnym snem
nie cieszy nas już nic
czy znajdę drzwi
do przyszłych dni
za które ciężko wyjść
gdzie nie ma słów
co budzą znów
grymasy czyichś ust
i czasem mam
poważny żal
co niesie mnie bez sił
że przeszłość nam
zgubiła coś
grymaśnie burząc mit
To tylko sen
kolejny sen
co wraca budząc świt
za oknem deszcz
szumiący bzem
i zapomniany rytm
nie pytasz mnie
o nic,
cóż,
i zbierasz się bez słów
nie wtrącasz się
w pochmurność brwi
w głęboki grymas ust.
20 listopada 2018