Kochanie
ta poezja jest wyłącznie
dla mnie,
by blizna w moim sercu
rozpuściła się w ciepłych
słowach troski.
A księżyc
niesie mnie na swoją stronę
w tańcu przeciwieństw
z miłości.
Biało-czarny świat
rozmazuje się twistem
kiedy kolejny nit wspomnień
ze świstem wystrzeliwuje
w przeszłość.
Idę spokojna
idę w codzienność …
Mijam znane obrazy
na ulicach, w życiu
obecna, ale zmienna
pogodzona ze swoją
niedoskonałością w ruchu
przekuwam świat
w rzeczywistość.
Konieczność
zamieniam na możliwość
serce na dzikość
gniew na działanie
energię na taniec,
Na jedność.
25 października 2018