Dziękuję ci życie

Za to czego nie mam
za pustkę, pragnienie
za iskrę dążenia
za moje myśli, uczucia,
za moje ciało
i wszystko
co mi się zdawało,
że mam,
bo nie mam naprawdę niczego
i dlatego
więcej mogę wyśnić,
a tam gdzie sny mieszkają
jestem wszystkim
i mam wszystko.

A marzę tam o tym,
by to wszystko
czego dotknę myślą
zmieniało się
w miłość
najczystszą.

I kiedy na skraju życia
wezmę coś ze sobą
to serce właśnie,
w którym wszystkie
baśnie
wyśniłam,
uczucia
do ludzi obok
i fascynacje
obrazami życia,
kompozycją zdarzeń.

I pełna tych
klejnotów-marzeń
przejdę
lekka
wiotka
bez lęku
i straty
bogata
od środka
jak Midas wąsaty.