Nie tym razem,
gdy widzę pod sobą
przestrzenie
wypełnione miłością
drgające i nowe.
Puls tego świata
jest boski,
wymiary
nieliniowe.
Mogę wśród nich
nurkować,
odkrywać węzły,
wzory.
sunąć pod prąd
i surfować
na falach,
gdzie do tej pory
strach mnie osaczał
i wstydu niepotrzebne knowanie
zamiast na miarę cudu
wziąć w swoje ręce zadanie.
I powędrować
i zgłębić
to co się zgłębić uda,
zamiast ludzkiej udręki
wyrzeźbić dla siebie cuda.
19.10.2017